To rajd śladami wyprawy hrabiny Marion Dönhoff i jej kuzynki Sissi von Lehndorff z września 1941 roku, kiedy obie przejechały konno z Olsztyna do Sztynortu, po drodze mijając między innymi Sasek Mały. Tak to opisała Marion Dönhoff w liście do brata: „…oczom naszym jak perska miniatura ukazuje się Sasek, turkusowe niebo nad ciemnoniebieską wodą, a z przodu czerwono-żółte pole. Boskie uczucie móc tak jechać przez jesienny świat. Człowiek czuje się lekki i wolny jak ptak…”.
Podróż konna Marion i Sissi odbyła się między 27 września a 1 października 1941 roku. Dzienne odcinki pokonywane były bocznymi drogami, przez lasy, pola i jeziora, przeważnie 30–40 km dziennie. Trasę rozpoczęły od Olsztyna (Allenstein) po przybyciu tam pociągiem z Królewca (Königsberg). Potem jechały przez miejscowości Mazur, aż do Sztynortu (Steinort). W swoich wspomnieniach Marion umieściła relację tej wyprawy w rozdziale zatytułowanym „Ritt durch Masuren” („Przejazd przez Mazury”).
W literaturze biograficznej pojawiają się różne interpretacje przyczyn tej konnej wyprawy:
Symboliczne pożegnanie z ojczyzną – Marion uważała, że jej dom, w kontekście wojny i zmian politycznych, może być stracony. Wyprawa miała wymiar nostalgiczny i refleksyjny – była pewnego rodzaju ostatnim spojrzeniem na krajobrazy i miejsca, które znała i kochała.
Chęć poznania i przeżycia przestrzeni Mazur – mogła to być także wyprawa entuzjastyczna, związana z pasją jeździectwa, z miłością do przyrody i ciszy regionu mazurskiego, które przyciągały ją swoją wyjątkową estetyką.
Bliskość rodzinnych powiązań – ponieważ Sissi była kuzynką, a rodziny Dönhoff i Lehndorff utrzymywały ze sobą bliskie relacje, podróż we dwie mogła być elementem rodzinnego dialogu, wzajemnych inspiracji i wspólnych doświadczeń.
Wewnętrzne napięcia i refleksje moralne – w okresie wojny, w obliczu dramatów Europy, Marion mogła pragnąć odnaleźć chwilę spokoju i przestrzeń do refleksji nad losem, wartościami i przemijaniem. Wyprawa pełniła funkcję niemal terapeutyczną dla duszy w trudnych czasach.
Bezpieczniejsza forma podróży lokalnej – w czasie wojny podróże pociągami czy samochodami mogły być niebezpieczne lub utrudnione. Trasa konna przez boczne drogi i mazurskie lasy dawała większą autonomię i spokój, pozwalając w pełni chłonąć piękno krajobrazu.
Marion Hedda Ilse von Dönhoff (1909–2002) była niemiecką publicystką, wydawczynią i ważną postacią w historii powojennych Niemiec. Wikipedia+1 Podczas wojny, jej kuzynem był Heinrich von Lehndorff, zamieszany potem w spisek 20 lipca 1944 roku, skazany na śmierć; Sissi von Lehndorff była siostrą Heinricha, więc blisko spokrewniona z rodziną Marion.
W 1941 roku Marion i Sissi odbyły pięciodniowy przejazd przez Masury, między 27 września a 1 października, przemierzając miejscowości, drogi wiejskie, lasy i jeziora. Marion w swych wspomnieniach pisała, że wyprawa była nie tylko turystycznym przedsięwzięciem, lecz także symbolicznym pożegnaniem z krajem, który — w jej głębokim przekonaniu — wkrótce mógł zostać utracony.Marion Hedda Ilse von Dönhoff urodziła się 2 grudnia 1909 roku na zamku Friedrichstein (Prusy Wschodnie) jako najmłodsza z ośmiorga dzieci w rodzinie arystokratycznej. Jej ojciec, August von Dönhoff, był dyplomatą i działaczem politycznym, co stawiało rodzinę w kręgu elity pruskiej. Marion wychowywała się w silnie związanym z ziemią, arystokratycznym otoczeniu, z poczuciem odpowiedzialności wobec historii swego rodu i regionu.
W latach młodzieńczych spędzała czas z kuzynostwem — w tym z kuzynką Sissi von Lehndorff (Karin „Sissi”) — wspólnie wychowywali się, uczestniczyli w polowaniach, wypadach jeździeckich. Ten bliski kontakt rodzinny z Lehndorffami stanowi część wyjaśnienia, dlaczego Sissi i Marion później wybrały wspólną trasę podróży konnej.
Marion studiowała najpierw w Königsbergu / Prusach Wschodnich, później przeniosła się do Frankfurtu nad Menem i wreszcie do Bazylei, gdzie obroniła doktorat z ekonomii (1935).W okresie międzywojennym Marion obserwowała narastający wpływ nazizmu i stopniowo dystansowała się od ideologii reżimu. W mediach i w środowiskach intelektualnych często uważano ją za „czerwoność hrabinę” (czyli osobę o progresywnych poglądach) ze względu na jej krytyczne nastawienie do narodowego socjalizmu.
W latach wojny Marion formalnie zarządzała majątkiem rodowym (Quittainen), podczas gdy jej brat Dietrich przebywał na froncie. To dawało jej (w pewnym sensie) większą swobodę działania na obszarach wiejskich i kontaktów z otoczeniem.
Marion miała kontakty z kręgami opozycyjnymi — w szczególności z kręgiem oporu wokół spisku 20 lipca 1944 r. przeciw Hitlerowi. Chociaż nigdy nie została skazana ani bezpośrednio zaangażowana w sam zamach, była podejrzewana i przesłuchiwana przez Gestapo. Wspominała później, że jej nazwisko nie znalazło się w dokumentach przejętych przez nazistów — co prawdopodobnie uratowało jej życie.